Jak rozmawiać z uczniami o wojnie? Czy warto poruszać ten temat?

Zdjęcie przedstawiające żołnierza o imieniu Larry Wayne Chaffin, który na kasku umieścił napis „War is Hell” doskonale opisuje, czym jest wojna. Nie ma w niej piękna, jest śmierć i cierpienia. „Wojna to piekło” idealnie to podsumowuje. Okazuje się, że nadal w XXI wieku mogą toczyć się brutalne konflikty zbrojne. Czy ktoś jeszcze da miesiące temu pomyślałby, że Rosja zaatakuje Ukrainę? Pewnie nie bądź niewiele osób tak uważało. A jednak to rzeczywistość i to nie tylko bardzo krwawa, ale też brutalna. A na wojnie cierpią wszyscy. W teorii bezpieczeństwo osób cywilnych ma być zapewnione, a jak wiadomo tak nie jest. Także Polskie dzieci obecnie doświadczają strachu przed wojną i nie potrafią sobie z nim poradzić. Tutaj pojawia się więc pytanie: czy należy rozmawiać z uczniami o wojnie czy raczej ten temat należy zostawić rodzicom.

Czy dzieci rozumieją, czym jest wojna?

Czasami można usłyszeń, że nie ma sensu dzieci straszyć i mówić o wojnie, wszak one obecnie są nieświadome i lepiej, aby tak zostało. Jednak nie jest to do końca prawda, bo w mediach czy Internecie można zobaczyć i przeczytać wiele na temat wojny jaka ma miejsce w Ukrainie i ludobójstwa, które tam się odbywa. Choć obecnie używa się terminu, że zbrodnie, które popełniają rosyjscy żołnierze mają znamiona ludobójstwa. Nietrudno się więc domyślić, że i dzieci mogą się bać i często ten strach może być naprawdę duży. Dlatego też nauczyciele powinni rozmawiać z dziećmi na temat wojny, jednak muszą unikać brutalnych opisów. Poziom rozmowy powinien być dostosowany do wieku uczniów. W przypadku dzieci z klas 1-3 zdecydowanie nie należy zbytnio wchodzić w szczegóły, lecz należy podkreślać, że wojna jest zła. Jednak inne kraje robią wszystko co możliwe, by pomóc ją zakończyć.

Gdy dzieci są starsze…

Gdy dzieci są już starsze, to mogą zadawać więcej pytań i trzeba na nie odpowiedzieć, ale nadal nie można zbytnio wchodzić w szczegóły związane z brutalnością. Zupełnie inaczej rozmowa może wyglądać z nastoletnimi uczniami. Wtedy można poruszać tematy jakie są następstwa wojny i jakie konsekwencje czekają agresorów bądź też powinny czekać. Zatem czy dzieci rozumieją, czym jest wojna? Oczywiście, że tak, jednak zapewne na swój sposób. Ale z drugiej strony może to i dobrze, wszak ważne jest, aby na własnej skórze nigdy nie musiały poczuć jej następstw. Teraz nieco zboczymy z tematu. Jak wiecie egzamin 8 klas zbliża się wielkimi krokami, a strach przez wojną może nasilać problemy z koncentracją. Stąd też nauczyciele nie mogą zbyt wiele czasu poświęcać tej tematyce, aby dzieciaki nie były jeszcze bardziej przerażone. Pomyślcie tylko, że wyniki egzaminu 8 klasy pokazały, że każda sytuacja ma wpływ na rezultaty w nauce. Choćby ta związana z pandemią. Dlatego dla zdrowia, ale i dobra uczniów tematyka wojny nie może być zbyt częsta.

Jak dobrze rozmawiać, wiedząc, że dzieci się boją?

Uczniowie, którzy wiedzą czym jest wojna i jak może być straszna, bo np. obserwują relacje w mediach czy Internecie rzeczywiście mogą bardzo się bać. I nie ma się co oszukiwać ten strach zapewne będzie oddziaływał na inne sfery ich życia, wszak dzieci często myślą zero-jedynkowo. Skoro wiedzą, że wojna jest zła to sądzą, że można ją od tak przerwać. Ale wiadomo, że sytuacja wygląda zupełnie inaczej i poza faktem, że na agresora nakłada się sankcję i dozbraja Ukrainę, kraje Zachodu nie mogą ryzykować obroną militarną Ukrainy, gdyż mogłoby się to zakończyć III wojną światową, a jako, że Polska graniczy z Ukrainą, to niestety nasz kraj mógłby być pierwszą ofiarą. I o ile rozmawianie o geopolityce z nastolatkami może być efektywne, tak dzieci tego nie rozumieją. Dlatego też rolą nauczyciela jest zapewnienie, że są bezpieczne, zaś sama wojna nam nie grozi.

Konsekwencje

Warto pamiętać, że nadmiar stresu związanego z obecną sytuacją w Ukrainie może spowodować duży niepokój u dzieci i nastolatków. Może pojawić się nerwowość, ale też ataki paniki czy nawet problemy z zaśnięciem. Stąd trzeba tak dobierać słowa by nie eskalować tego napięcia. Dodatkowo do szkół będą chodzić też dzieci z Ukrainy, które przeżyły bardzo dużo. Warto by mogły choć na chwilę zapomnieć o wojnie i mogły raczej skupić się na zawieraniu przyjaźni czy uczeniu się.